Tak dobrego polskiego serialu dla młodzieży jak ten, dziś ze świecą można szukać. To była
kapitalna rozrywka i podróż do krainy fantazji dla młodego człowieka. Jeden z tych seriali
których się nie zapomina, mam do niego ogrom sentymentu. Daję mu ocenę najwyższą, bo
cóż innego mógłbym zrobić wobec produkcji z którą dorastałem i dzięki której mam dużo
radosnych i pozytywnych wspomnień z lat dzieciństwa. Dla mnie to klasyka polskiego kina
dla młodzieży (10!).
Ja Cię kręcę, 17 lat...a czuję jakby to było wczoraj, te znakomite intro, a później "Miliard...". I trzeba było mieć tam wiedzę. I te doświadczenia chemiczne itp..coś wspaniałego.....a "Szalone liczby" kiedy były? Chyba później, tak?
Tak kochani okołotrzydziestolatkowie. Bo skoro oglądaliście te programy, lubiliście i je rozumieliście, to teraz macie mniej więcej tyle. Ferie z tymi programami to było to. Niejednokrotnie oglądało się je z mokrą dupą po śniegowych wygłupach, wpadło się w ostatniej chwili i nie było czasu na przebieranie. A za oknem mroźna zima i piękne słońce, którego ostatnie promienie wdzierały się do domu podczas sesji telewizyjnej. Najlepsze czasy!:)
Bardzo podobne wspomnienia, ferie u babci z duza iloscia sniegu. Babcia nawoływała "Dzieci, Sagali !!" :)
Dziś osiemnastka premiery "Tajemnicy Sagali" w Telewizji Polskiej. Łezka kręci się w oku.
Niesamowite, pamiętam gdy w ferie zimowe zasiadało się przed telewizorem i oglądało, był też "Gwiezdny Pirat" i inne seriale dla młodzieży. Kiedyś w ferie nawet telewizja potrafiła się postarać. Teraz jak nie spojrzeć wszyscy idą na łatwiznę - to jakieś tanie produkcje, które ogłupiają ludzi.
No ja go właśnie w czasie ferii oglądałem. Ale nieomal szlag mnie trafił jak ostatni odcinek puścili akurat w dniu kiedy był powrót do szkoły. No i niestety finałowego odcinka nie obejrzałem. Długo jeszcze potem zastanawiałem się jak się skończł. Myślę, że pora odświeżyć sobie ten serial.
Ten serial i " gwiezdny pirat " to najlepsze polskie seriale przygodowe , familijne mojego dzieciństwa . Aż się łezka w oku kręci .
Jak nazywał się serial o dzieciakach którr... Już chyba wiem. Kula zmian? Nieee.. jakoś podobnie? A jeszcze taki (wydaje mi się, że niemiecki) o dzieciakach, które (nia pamiętam już dobrze) miały jakieś tajne centrum dowodzenia i były jakimiś tajnymi agentami i rozpracowywały rzezimieszków i złodziejaszków? Kojarzycie? :/ Słabo pamiętam ale obok tajemnicy sagali, dwóch światów i pewnie jeszcze kilku, które mi teraz na myśl nie przychodzą to były moje ulubione seriale :)
Świeta prawda . Aż sie łezka w oku kreci z jaką radochą sie na to czekało i oglądało , był jeszcze "maszyna zmian" ktory pamietam a ktort tez był w deche przygodówką .
Na sto procent pierwszy raz emitowano ten serial w któreś ferie, bo ostatnie odcinki leciały już niestety po. Pamiętam jak biegłem ze szkoły dwa kilometry, na złamanie karku, byle zdążyć. Myślę, że był to rok 1997, bo przypominam sobie, że myślałem o głównym bohaterze jako swoim rówieśniku, a jestem rocznik 87.