Przeciętny choć tu nie do końca w złym tego słowa znaczeniu.Ogląda się dobrze choć miałkie z psychologicznego punktu widzenia.Miało być 5 ale dla jak zwykle genialnej Juli KIjowskiej oczko wyżej
Spodziewałem się idealnego odtworzenia tamtych wydarzeń, niestety jest tylko lekka inspiracja tamtymi zdarzeniami z pozamienanymi pewnymi faktami na podobne lub pokrewne.... Trochę się rozczarowałem
Taka ciekawostka dla tych co nie oglądali,albo nie zauważyli:D
https://www.youtube.com/watch?v=BFguF3gf-vU
To nijak ma się do niego ten tytuł. Czerwonym Pająkiem był nazywany polski seryjny morderca, który według kilku źródeł w ogóle nie istniał. Charakterystyczny przydomek wziął się od czcionki, jaka rzekomo zdobiła jego listy - były napisane czerwonym atramentem, litery przypominały tkaną przez pająka sieć. A Karol Kot,...
więcejNa plakacie widnieje info. o książce.Wie ktoś może jak się nazywa i kto ją napisał ? Dziękuję z góry :3
Na plakacie widnieje info. o książce.Wie ktoś może jak się nazywa i kto ją napisał ? Dziękuję z góry :3
Za sprawą pochlebnej recenzji magazynu "Variety", wstrząsająca historia seryjnego mordercy z Krakowa zwróciła uwagę szerokiej publiczności. W zagranicznych mediach debiut fabularny wielokrotnie nagradzanego operatora Marcina Koszałki jest porównywany do obrazów Gusa Van Santa i laureata Złotej Palmy – Michaela...
Są już pierwsze fotosy - szczerze mówiąc nie mogę się doczekać!
http://filmpolski.pl/fp/index.php?film=1231158
Po historii zainspirowanej prawdziwą postacią spodziewałbym się, że będzie podkręcona w stosunku do oryginału, dopasowana do konwencji filmu. Tutaj jest wręcz przeciwnie, mam wrażenie, że artykuł z wiki jest ciekawszy niż ten film. Przecież to bardzo wdzięczny temat i aby nie ulepić z tego przynajmniej czegoś niezłego...
więcejReżyser ciągle mocuje się sam ze sobą (czy na pewno musimy być świadkami Jego niezałatwionych rodzinnych spraw?). Dla mnie to kalka "Takiego dobrego syna...". Toksyczni rodzice, bezduszne otoczenie, rozmowy bez serca, pozory zamiast uczuć, przytłaczająca atmosfera liszajowatego miasta czynią z "młodego, wrażliwego"...
Przed nakręceniem było mówione że powstaje film o Karolu Kocie. Czuje się rozczarowany i oszukany bo to nie jest film o Karolu ja chciałem dosłownego przenieśnia historii normalnego kryminały w stylu Obywatela X
Na początku mnie ten film wciągnął. Mroczna komuna, bieda, szaro i ponuro. I walnięty nastolatek, który na siłę chce zrobić coś złego sobie a nie mordercy.Jednym słowem film o nie wiadomo czym, nie wiadomo dlaczego i nie wiadomo po co. Można obejrzeć ale łba nie urywa.
Po godzinie oglądania mogłoby się wydawać, że wreszcie coś się zacznie dziać, ale nie - film do końca jest nudny. Główny bohater nie pasuje do roli, przez cały film niezmieniona mina. Miało być 3/10, bo nawet nieźle odzwierciedlono tamte czasy, ale pozostałe punkty odejmuję za udźwiękowienie. Przed każdym dialogiem...